Kompleksowa pielęgnacja naprawcza okolic oczu Anew Reversalist Complete Renewal Express - Dual Eye System
Witam Was kochani!
Mam nadzieję, że wieczór Wam mija bardzo spokojnie i macie chwilkę by zapoznać się z moją opinią o pewnym cudeńku... ;)
Jeśli od jakiegoś czasu czytacie mojego bloga pewnie wiecie, że dość długo szukałam "swojego" idealnego kremu do pielęgnacji okolic oczu... no własnie SZUKAŁAM - czas przeszły bo poszukiwania uważam za zakończone sukcesem :)
Wreszcie znalazłam produkt, który spełnia moje oczekiwania w 100%! :)
Jest to Anew Reversalist Complete Renewal Express - Dual Eye System - czyli krem (15 ml) plus balsam rozświetlający/ redukujący cienie (2,5 g).
Opis ze strony producenta:
"Kompleksowa pielęgnacja naprawcza okolic oczu na dzień dla osób powyżej 35 roku życia. Zauważalnie odnowiona skóra już po tygodniu, co potwierdza 93% klientów.
Co robi:
• redukuje zmarszczki
• przywraca jędrność
• 2 x wiecej nawilżenia*
• ochrona UV
Jak działa:
TECHNOLOGIA TRI-ELISTANEX zapewnia całkowitą odnowę skóry na poziomie komórkowym** i regeneruje skórę właściwą, jednocześnie rekonstruując połączenia pomiędzy warstwami skóry. Produkcja elastyny i aktywiny spada wraz z wiekiem w wyniku czego skóra traci zdolność do samoregeneracji, co powoduje pojawianie się zmarszczek i utratę jędrności. TECHNOLOGIA TRI-ELISTANEX powoduje wzrost produkcji elastyny i aktywiny, zmarszczki zostają zredukowane, a skóra odzyskuje jędrność. Jak używać: Stosować każdego dnia na dokładnie oczyszczoną skórę. Dla optymalnego rezultatu zalecane jest stosowanie pełnego, 3-stopniowego systemu (mleczko do oczyszczania skóry, krem do twarzy, kremy pod oczy).
* W porównaniu z poprzednią wersją kremu ANEW REVERSALIST
**na podstawie testów in-vitro"
Produkt dostajemy w słoiczku złożonym z dwóch części: górna zamykana na klapkę zawiera balsam zaś druga zakręcana częścią pierwszą krem. Dość ciekawe rozwiązanie - bardzo przypadło mi do gustu - lepiej mieć 2w1 niż trzymać koło siebie dwa słoiczki lub tubki ;)
Krem ma konsystencję lekkiego kremu do twarzy. Zapach jest dość przyjemny choć nie potrafię go z niczym porównać.
Łatwo się rozprowadza, szybko wchłania pozostawiając minimalną warstewkę, która jest dobrą bazą pod makijaż.
Od razu po użyciu nawilża i lekko wygładza skórę. Przy stosowaniu na dłuższą metę sprawił, że suche skórki zniknęły na dobre. Nawilżenie skóry wokół oczu jest na właściwym poziomie - rozpoznaję to po tym, że już sporadycznie pojawiają się u mnie cienie i opuchnięcia pod oczami.
Zmniejszyły się również pierwsze oznaki zmarszczek - skóra wyraźnie się napięła.
Krem zadowolił mnie w 100% choć kilka pierwszych aplikacji zaowocowało lekkim szczypaniem skóry - na szczęście po pewnym czasie skóra przyzwyczaiła się do kremu i pieczenie ustało.
Balsam jest był dla mnie sporym zaskoczeniem ;) Gdy pierwszy raz otworzyłam opakowanie pomyślałam "eee... chyba nie użyję bo oczy będą mi się świecić jak psu... no wiadomo ;)" ale nic bardziej mylnego. Efekt jest na tyle delikatny, że wcale nie robi nam ze skóry kuli dyskotekowej - bardziej powiedziałabym, że jest to subtelne rozświetlenie. Bardzo ładnie rozjaśnia spojrzenie, kamufluje zarwaną noc i cienie wokół oczu nie są aż tak widoczne. Ja używałam go na górną, dolną powiekę, do akcentowania rozjaśnienia pod brwiami lub nawet na policzkach ;) - wszędzie bardzo ładnie się spisywał - był leciutko widoczny.
Konsystencja lekko twarda lecz pod wpływem ciepła palców bardzo łatwo się rozprowadza i tworzy jakby satynowe wykończenie.
Zapach również przyjemny ale ciężki do opisania jak w przypadku kremu.
Bardzo ciężko było mi uchwycić na zdjęciu o jaki efekt chodzi - tak bardzo jest delikatny...
Składy:
Podsumowując krem i balsam przypadły mi do gustu na tyle, że już zaopatrzyłam się w kolejne opakowanie ;)
Z czystym sumieniem polecam ten produkt osobom, które szukają dobrego nawilżenia i ujędrnienia skóry w okolicach oczu - dodatkowym atutem jest balsam, który pięknie rozświetla spojrzenie :)
Cena: w katalogu 11/2014 można kupić go za 49 zł ale dość często są promocję gdzie uda Wam się go wyrwać za 25 - 30 zł :)
- albo jako gratis przy zakupach u konsultantek :D - ja już kilka rozdałam swoim klientkom :)
Ocena: 10/10
Znacie? Może polecicie mi podobne produkty, które łączą w sobie krem i balsam?
Miłego wieczoru i spokojnej nocy Wam życzę! :) :*
Z tej linii Avonu nic nie miałam, preferuję Planet Spa:)
OdpowiedzUsuńPlanet Spa również lubię - jedna z lepszych linii od Avon :)
UsuńLubię zrówno Planet Spa jak i linię Anew, krem prezentuje się bardzo ładnie, no i pomysł z dwoma produktami w njednym uważam za bardzo pomysłowy ;)
OdpowiedzUsuńPatent z połączeniem dwóch produktów jest strzałem w dziesiątkę według mnie :)
UsuńNigdy nie miałam ale zaciekawił mnie ten produkt :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńKusisz :) Dawno nie miałam nic do pielęgnacji twarzy z Avonu :)
OdpowiedzUsuńMoże najwyższy czas coś zamówić? ;)))
UsuńOj, no to i ja na pewno kupię, jak na razie mam jeszcze jeden krem Anew nienaruszony więc jak go wykończę to na pewno sięgnę po coś nowego, będę pamiętać o tym :)
OdpowiedzUsuńPolecam z czystym sumieniem - kwota nie jest duża jak na działanie tego kremu ;) A jaki obecnie krem z Anew posiadasz? :)
UsuńBardzo kuszący produkt! :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! :)
UsuńZamówisz mi go? Czekam na info na priv! :D :* Buska! :)
OdpowiedzUsuńOj babo, babo... :*
UsuńJeszcze nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńNo niby krem jest przeznaczony dla osób 35+ ale ja mam 24 i spokojnie sama go używam ;)
UsuńUważam dokładnie tak samo jak Ty Agus :) Nawet "kłóciłam" się w Douglasie wczoraj na ten temat :/
UsuńA czego dotyczyła kłótnia?
UsuńU mnie w Rossmannie jest pewna przemiła choć i przemądrzała Pani sklepowa, która zwróciła mi raz uwagę gdy oglądałam krem pod oczy z przedziału 50+ - stwierdziła, że za młoda jestem na takie kosmetyki i krzywdę sobie nim zrobię :D
A co bedziesz uzywac gdy siegniesz 50-tki? Te kremy juz beda za slabe dla twojej skory.
UsuńTo, że oglądałam takie kremy nie znaczy, że ich używam ;) Byłam ciekawa różnicy w składzie między kremami 30+ a 50+ tej samej marki... Różnicy prawie nie było. Pani z Rossmanna po prostu z góry oceniła mnie jako nadgorliwą klientke.
Usuńzaciekawiłaś mnie, zastanowię się nad nim jak zużyję zapasy :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńSzkoda, ale nie zamawiam z Avonu już od lat :/
OdpowiedzUsuńNie każdy lubi Avon... :(
UsuńFajnie, że Ci tak podpasował :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKiedyś namiętnie używałam kosmetyków z Avon, ale od kiedy dogłębnie czytam składy już nic nie zamawiam. Szkoda pieniędzy, bo te kosmetyki nie są w większości lepsze od innych
OdpowiedzUsuńKażdy używa kosmetyków jakie mu odpowiadają - mi składy nie przeszkadzają - kosmetyki u mnie się sprawdzają - robią co maja robić i więcej nie drążę tematu bo po co sobie życie utrudniać... ;) Jeśli nie są lepsze od innych czyli wychodzi na to, że mogą dorównywać pozostałym a ja tu już "grzechu" nie widzę ;)
UsuńTo fajnie, że jednak ostatecznie się sprawdził :) Z tej serii Avonu nie miałam chyba żadnego kosmetyku :)
OdpowiedzUsuńSprawdził, sprawdził :) Z tej serii zamierzam zaopatrzyć się również w serum :)
UsuńNie miałam do czynienia z tym produktem.
OdpowiedzUsuńDawno niczego nie zamawiałam z Avonu, ale ten krem mnie kusi ;)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki do pielęgnacji okolic oczu, które dodatkowo rozświetlają. Spojrzenie staje się dzięki temu świeże i wypoczęte :-)
OdpowiedzUsuńI ja go polubiłam :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że znalazłaś swojego ulubieńca, sama długo szukałam czegoś dobrego pod oczy i mam nadzieje, że też znalazłam - testuję go jeszcze :)
OdpowiedzUsuńFajnie,że się sprawdził ja nigdy go nie używałam.
OdpowiedzUsuńA ja bardzo lubie serie Avon Naturals :).
OdpowiedzUsuńto fajnie, że tak dobrze się sprawdza! będę musiała go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńmoja mama go używała i go chwaliła :)
OdpowiedzUsuń