Witam Was serdecznie!
Po ostatniej ciszy wracam dzisiaj z denkiem czerwcowym - jest tego o wiele mniej niż w zeszłych miesiącach ;)
Z jednej strony to dobrze bo mniej do opisywania :P a z drugiej wiem, że trochę podupadłam z żuciem kosmetyków i czasami przez cały dzień nawet ich nie tykam :(
Druga sprawa: chce już zapowiedzieć rozdanko u mnie - widzę, że liczba obserwujących zbliża się do okrągłej 100 więc trzeba jakoś uczcić ten fakt :)
Przy okazji chciałabym Wam serdecznie podziękować, że jesteście, czytacie moje "wypocinki" i chcecie czynnie uczestniczyć w życiu mojego bloga :* :)
Dzięki temu wiem, że jest sens by tutaj codziennie zaglądać :)
Wracając do rozdania tym razem nie ujawnię zawartości paczuszki - podam Wam tylko ilość rzeczy, które się w niej znajdą ;)
Ale póki co ciiiichosza... czekamy na 100 obserwatora :)
Czas na zużycia:
-----------------------
1. Płyny do kąpieli - Avon - 500 ml - Romantyczna róża i Zielone jabłuszko
Moje ulubione płyny do kąpieli. Są wydajne, bardzo ładnie się pienią (czasem trzeba uważać by nie wlać do wanny za dużej ilości bo potrafi się zrobic gigantyczna piana ;). Dodatkowo pięknie pachną - zapach utrzymuje się cały czas podczas kąpieli.
Ocena: 10/10
Czy kupię?: TAK!
-----------------------
2. Kremowy żel pod prysznic Olejek Arganowy - Joanna - 500 ml - bardzo wydajny, dobrze oczyszczał, nie wysuszał skóry ale zapach miał niestety dziwny... Nie potrafię go opisać ale mnie osobiście nie zbyt się spodobał.
Ocena: 7/10
NIE!
-----------------------
3. Szampon ochronno-wzmacniający - Avon - 400 ml - wspominałam o nim TUTAJ. Minus za SLS w składzie :(
Ocena: 8/10
NIE WIEM - MOŻE
-----------------------
4. Owocowe mleczko do ciała Granat i Mango - Avon - 200 ml - również wspominałam o nim TUTAJ.
Ocena: 5/10
NIE!
-----------------------
5. Łagodny żel do higieny intymnej - Avon - 250 ml -
Jak działa:• z wyciągiem z kory dębu o działaniu przeciwzapalnym
• z proteinami roślinnymi neutralizującymi nieprzyjemny zapach
• delikatnie perfumowany.
Żel bardzo dobrze się pieni, nie uczulił mnie. Przyjemnie odświeża ale chyba znalazłam mu zastępcę również z Avonu.
Mimo, że jest perfumowany ja tam żadnego zapachu nie wyczuwałam...
Ocena: 8/10
NIE WIEM - MOŻE
-----------------------
6. Odświeżający tonik witaminowy - Garnier Essentials - 200 ml - urzekł mnie tak samo jak krem z tej serii. Bardzo dobrze odświeżał, oczyszczał cerę z zanieczyszczeń i łagodził podrażnienia. Nie pozostawiał po sobie żadnej wyczuwalnej warstwy. Jak najbardziej udany produkt :)
Ocena: 10/10
TAK!
7. Odświeżająco-nawilżający tonik do twarzy Dzika Róża i Aloes - Avon - 100 ml - recenzja TUTAJ.
Ocena: 7/10
NIE!
-----------------------
8. Preparat do demakijażu oczu z odżywką - Avon - 150 ml - mój ulubieniec! Juz nie raz mogłyście go zobaczyć na moim blogu :)
Ocena: 10/10
TAK!
-----------------------
9. Zmywacz do paznokci z olejem kokosowym i gliceryną - BeBeauty - chyba nie ma osoby, która choć raz by go nie używała. Całkiem przyzwoity zmywacz... tylko te tandetne opakowanie doprowadzało mnie do szału i przez to nie kupię go nigdy więcej:/
Ocena: 7/10
NIE!
-----------------------
10. Krem na noc - Kuracja dotleniająca - Soraya - 50 ml - recenzja TUTAJ
Ocena: 9/10
TAK!
-----------------------
11. Tusz do rzęs Super Full - Avon - niestety nie przypadł mi do gustu i zużywałam go wieki... Malowałam nim tylko dolne rzęsy bo z górnymi robił mi pajęcze nóżki. Strasznie sklejał, nie rozczesywał rzęs i po kilku godzinach osypywał się... Bubel według mnie. Szczoteczka silikonowa.
Ocena: 3/10
NIE!
12. Tusz do rzęs Luxe - Avon - bardzo przyjemnie mi się go używało. Pieknie wydłużał, lekko pogrubiał i rozdzielał rzęsy. Mega mocna czerń. Nie zauważyłam żadnych niespodzianek nawet po 12 godzinach. Klasyczna szczoteczka bardzo mi ułatwiała malowanie rzęs.
Ocena: 9/10
TAK!
13. Tusz do rzęs Mega Effect - Avon - rozczarowanie roku i to nie samym tuszem ale totalnie tandetnym opakowaniem! Uwierzcie mi, że szlag mnie trafił gdy po 1,5 miesiąca leżakowania tuszu w szufladzie (używałam innych dlatego tusz leżał) gdy chciałam wreszcie użyć tuszu okazało się, że szczoteczka została na wieki wieków w środku opakowania a rączka zwyczajnie odpadła i za chiny ludowe nie dało rady już wydobyć części "malującej"... Po około godzinnej walce udało mi się pęsetą wyciągnąć szczoteczkę i tusz nie był zaschnięty więc to nie wina czasu! Niestety musiałam wyrzucić tusz bo przecież nie będę codziennie walczyć godzinę by pomalować sobie rzęsy... :/ Szczęka mi opadła drogi Avonie bo pierwszy raz rozleciało mi się w rekach opakowanie Waszego produktu! Nie zdążyłam nawet pomalować się nim ani razu! Tutaj zawiodłam się na całej linii... i na bank nie wrócę do tego tuszu... zdecydowanie wolę klasyczne opakowania, które mi się nie rozlecą w rękach...
Ocena: 0/10
NIE!
( u góry: szczoteczka Super Full)
(szczoteczka Luxe)
A tutaj widok na Mega Effects w jaki sposób odpadła górna część od dolnej...
Brak słów :/
-----------------------
14. Odżywczy krem do rąk z olejkiem z migdałów - Oriflame - 100 ml - szybko się wchłaniał, bardzo ładnie nawilżał i wygładzał dłonie, nie zostawiał tłustej warstwy. Przyjemny zapach.
Ocena: 9/10
TAK!
-----------------------
15. Krem CC - Avon - 30 ml - Nude - nie, nie i jeszcze raz nie... mizernie zmatowił cerę, warzył się na twarzy, zjeżdżał po 2 godzinach... dodatkowo ciemniał na skórze co w efekcie dawało mi totalny efekt maski... Bubel.
Ocena: 2/10
NIE!
-----------------------
16. Puder Soft Compact Powder - Natural Look - Manhattan - bardzo ładnie matowił cerę na wiele godzin, wygładzał zaraz po aplikacji i był mega lekki. Nie pozostawiał po sobie praktycznie żadnej zauważalnej warstwy ale potrafił ukryć niedoskonałości.
Ocena: 10/10
TAK!
Mam nadzieję, że dobrnęliście do końca :)
Ja uciekam pozaglądać co u Was nowego :)
I przypominam, że jak stuknie 100 obserwatorów ogłoszę rozdanie :D
Miłego dnia kochani! :)
Miałam kiedyś płyn do kąpieli zielone jabłuszko, miał fajny zapach.
OdpowiedzUsuńTe płyny ogólnie mają przyjemne zapaszki :)
Usuńspota gromadka i ile tuszy :) z tego zestawu jedynie po płyny do kąpieli kiedyś sięgałam :)
OdpowiedzUsuńNo tak tuszy mi w tym miesiącu poszło dość sporo :P Płyny są dość dobre :)
UsuńSuper denko :)
OdpowiedzUsuńgratuluję denka, ja bardzo lubię tusze z serii super shock z avonu
OdpowiedzUsuńJa również najbardziej lubię Super Shocki :)
UsuńCałkiem spore denko, biorąc pod uwagę kolorówkę :)
OdpowiedzUsuńZmywaczy w takim opakowaniu również nie kupię.. tragedia.
Dołączyłam do grona obserwatorów i zapraszam do mnie :)
Zmywacze w tego typu opakowaniach to istna masakra - musi stać tylko pionowo - niech przypadkiem się przewróci a pół zmywacza się wylewa i przy tym smród w pokoju na kilka dni :/
UsuńJuż zaglądnęłam i również dołączyłam do grona obserwatorów :)
Niczego z tych kosmetyków w sumie nie miałam.
OdpowiedzUsuńDobrze, że opisałaś krem CC od Avonu, bo zastanawiałam się nad nim, a cena w obecnym katalogu jest całkiem przyjemna. Dzięki Tobie zaoszczędziłam sobie nerwów i pieniędzy :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze proponuję swoim klientkom zamówienie kilku próbek bo sama wiem, że Avon ma niestety takie buble w ofercie :( Od siebie nie polecę go nikomu - szczególnie jeśli ma cerę mieszaną (ja mam taką) - na tym typie cery w ogóle się nie sprawdza... :(
UsuńMiałam ten dziwaczny tusz z Avonu i okazał się być mega bublem :D Jeśli chodzi o zmywacze to lubię taką formę aplikacji :) Ale ostatnio przypadkiem kupiłam zmywacz w 'Kerfurze' i pobił na głowę Biedronkowy, Lidlowy i Rossmanowską Isanę :D
OdpowiedzUsuńTusz sam w sobie podobno nie jest zły - no ja niestety nie zdążyłam się pomalować nim ani razu więc się nie wypowiem jak wygląda na rzęsach...
UsuńSzkoda, że nie mam Kerfura blisko bo na bank poleciałabym i sprawdziła :)
O matko :o i ty mówisz, że to jest małe denko ?
OdpowiedzUsuńCo do płynów do kąpieli, to są świetne i te zapachy <3 żałuje, że w nowym mieszkaniu nie mam wanny ;/
Może nie małe ale mniejsze niż zazwyczaj :D
UsuńCo do płynów są genialne i chyba nie zamieniałabym się na możliwość prysznica... wanna to jednak wanna :D
Płyny do kąpieli z Avonu są mi dobrze znane, kiedyś często je zamawiałam ;) Pięknie pachną i fajnie się pienią :)
OdpowiedzUsuńświetne zużycia, sporo tego! :) ja niestety muszę się nieco bardziej zmobilizować bo bardzo rzadko docieram do "denka". otwieram wszystko co się da niestety na raz :(
OdpowiedzUsuńNiezłe denko. Moje jest już prawie gotowe ale nie ma pogody do zrobienia zdjęć :(.
OdpowiedzUsuńSpore denko :) Z Twoich zużyć mam obecnie zmywacz BB i pompka na szczęście nie sprawia problemów. Co do tuszu Avon Mega Effect- opakowanie rzeczywiście okropne, ale podoba mi się efekt, jaki daje.
OdpowiedzUsuńTeż organizuję rozdanie z okazji 100 Obserwatorów. Jeszcze brakuje pięciu osóbek.
Pozdrawiam ciepło :)
U mnie ten tusz do rzęs Luxe z Avonu się nie sprawdził:/
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten puder! ;p obserwuję
OdpowiedzUsuńZajrzyj do mnie, przerabiam ubrania. DIY ;)
Płyny do kąpieli kiedyś używałam i byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze Ci poszło :) Używałam kiedyś tego witaminowego toniku Garniera i też bardzo go lubiłam, pewnie jeszcze do niego wrócę :)
OdpowiedzUsuńTen kremik Soraya mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńPrzecież to całkiem spore denko!
OdpowiedzUsuńgarniera używałam z tej serii mleczko ;) i było chyba ok.. ;) a z avonu i oriflame nigdy nic nie zamawiałam, raz czy 2 w życiu dostałam coś w prezencie z ich produktów. ;)
OdpowiedzUsuńmiałam ochotę na ten dziwny tusz z Avon ale widzę dobrze zrobiłam nie kupując go :D
OdpowiedzUsuńNie radzę kupować bo nawet przy regularnym używaniu rączka może nie wytrzymać i któregoś pięknego dnia otworzymy tusz i już go nie użyjemy...
UsuńPrzykro, że tak Ci się tusz rozsypał :( niedopuszczalne! :( a zmywacz biedronkowy też Ci przeciekał, przez co wszędzie niuchało zmywaczem? Ja go bardzo lubię, ale zawsze mi wyciekał... :(
OdpowiedzUsuńZmywacz z Biedronki niestety musi stać tylko i wyłącznie pionowo... Jeśli się przewróci wypływa pół opakowania i całe pomieszczenie śmierdziucha zmywaczem :/
UsuńLubię go za działanie ale ta pompka jet tragiczna...
Ja mam teraz tonik Garnier ale niebieski:)
OdpowiedzUsuńZ tym tuszem to jedno wielkie nieporozumienie... byłam w szoku jak to zobaczyłam.
OdpowiedzUsuńJa również byłam w szoku gdy tusz mi rozpadł się w rękach... ;D
UsuńHej, piękna! W końcu się doczekałam wpisu! Faktycznie, coś małe zużycie - jak na Twoje możliwości ;)
OdpowiedzUsuńSytuacja z tuszem, masakra! :(
aaa i jedno TAK jest na czerwono zamiast zielono :D :* :*
buziam! :)
A dziękuje, że zwróciłaś mi uwagę ;) Twoje sokole oko nie przegapi niczego :D
UsuńZmotywowałam się i w końcu nowy post powstał ;)
Buśka! :*
Przez bardzo długi czas używałam tego zmywacza z Biedronki, ale od jakiś 5 buteleczek korzystam z tego z Essence :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam płyny do kąpieli z Avonu :)
OdpowiedzUsuńSpore denko, gratuluję zużyć.
OdpowiedzUsuńZ tym tuszem to faktycznie nieprzyjemna sprawa.
Miałam tą kurację z Soraya, ale w przeciwieństwie do Ciebie nie byłam z niej zadowolona.
OdpowiedzUsuńWidzę dużo Avonu, ja nie przepadam :P
OdpowiedzUsuńTeż mam ten płyn Romantic rose, jeszcze nie używałam, ale mam nadzieję, że także będę z niego zadowolona :) Spore to denko!
OdpowiedzUsuńja mleczka do demakijażu z Avonu nie cierpię :P a zmywacz jest OK tylko ta pompka mnie wkurza :D
OdpowiedzUsuń